Ich schreibe sehr selten eine Rezension, aber aufgrund der doch eher negativen Kommentare zur Bedienungsanleitung, halte ich es für notwendig, eine Klarstellung zu schreiben. Die angebliche Kniffligkeit, Unbrauchbarkeit, Unverständlichkeit der Bedienungsanleitung kann ich definitiv NICHT bestätigen! Ja - man muss mehrere Teile zusammenbauen und das Ganze dann auch noch an die Decke hängen, aber wer ab und zu mal die Überraschung im Ü-Ei zusammenfriemelt, bekommt das auch hin. Ich empfehle (generell, nicht nur hier) alles im VORFELD in Ruhe einmal zusammen zu bauen und sich im VORFELD Gedanken darüber zu machen, wie tief / hoch der Abzug über dem Kochfeld hängen soll, dann noch mal alles zur Probe aufhängen und erst DANN die Seilzüge entsprechend zu kürzen. Wer einfach locker drauf los baut, wird sich hinterher evtl. darüber ärgern, etwas nicht bedacht zu haben. Aber dafür kann das Produkt nichts. So habe ich es gemacht: 1. Alles zusammengebaut (auch die Aktivkohlefilter - Schutzfolie dran gelassen) und überlegt, in welcher Höhe der Abzug über dem Kochfeld hängen soll (mein Kopf soll ja auch noch über den Topf passen). 2. Die Stelle mittig über dem größten Kochfeld an der Decke markiert (kann man auch mittig über der ganzen Platte anbringen, aber ich verwende meist nur das große Kochfeld). 3. An der Deck Bohrlöcher für die Befestigungsplatte markiert (Bohrschablone liegt bei, ich habe gleich die Platte benutzt) - dabei darauf achten, dass die Seilzüge tatsächlich so angebracht sind, wie auf den Abbildungen (also, eine zeigt nach vorne, nicht zwei vorne und zwei hinten bzw. um 45° versetzt... wie auch immer: siehe Fotos) 4. Löcher Bohren 5. Seilzüge in Platte einbringen und auf Maß ausrichten - das ist Millimeterarbeit, kann aber in Ruhe auf dem Sofa gemacht werden: alle Seilzüge müssen bei waagerechter Decke halt gleich lang aus der Platte ragen (die Länge ist Abstand Unterkante Abzug zum Kochfeld minus 275mm). 6. Seilzüge festziehen und Überstand mit ordentlicher Zange abknippsen, sonst stören die später. 7. Platte an Decke befestigen, Verblender lose drunter und Abzug in Seilzüge einhängen und befestigen (ja - kann man alles alleine, wenn man einen Hocker / Leiter hat). 8. Stromkabel anschließen, Verblender montieren, Kabel an Seilzug mit mitgelieferten Kabelbindern fixieren. 9. Schutzfolie abziehen - dafür die Filteröffnung unten aufmachen und die Lampen kurz lösen. 10. Lampen wieder einklinken - fertig. Optik: Geschmackssache. Ich finde es genial, wie in einer kleinen luxuriösen Küche der Abzug wirkt. Wirkt edel, leicht, und sieht teuer aus! Preis / Leistungsverhältnis: Hervorragend! Wirkung: saugt mehrere Blatt Papier an, also ordentlich Leistung. Licht ist ebenfalls gut. Geräuschpegel: normal. Was mir nicht gefällt: wenn man das Gerät bedient, piepst es. Kurz: Für round about 200€ bekommt man hier verdammt viel Design und Leistung.
Bardzo rzadko piszę recenzję, ale biorąc pod uwagę raczej negatywne komentarze dotyczące instrukcji, czuję, że konieczne jest napisanie wyjaśnienia. Zdecydowanie NIE mogę potwierdzić rzekomej sztuczności, bezużyteczności, niezrozumiałości instrukcji obsługi! Tak - musisz złożyć kilka części, a następnie zawiesić całość pod sufitem, ale jeśli od czasu do czasu roztrzaskasz niespodziankę w Jajku Niespodziance, dasz radę. Polecam (ogólnie nie tylko tutaj) wszystko wcześniej zmontować i przemyśleć jak nisko/wysoko powinien wisieć wyciąg nad płytą, potem znowu wszystko odwiesić do testów i dopiero WTEDY odpowiednio skrócić kable. Jeśli po prostu zaczniesz budować luźno, możesz być później zirytowany, że o czymś nie pomyślałeś. Ale produkt nie może nic z tym zrobić. Zrobiłem to tak: 1. Zmontowałem wszystko (również filtr z węglem aktywnym - zostawiłem folię ochronną) i pomyślałem, jak wysoko powinien wisieć wyciąg nad płytą (moja głowa też powinna zmieścić się nad garnkiem). 2. Zaznacz na suficie pozycję na środku największej płyty (możesz też umieścić ją na środku całej płyty, ale zazwyczaj używam tylko dużej płyty). 3. Zaznacz otwory pod płytkę montażową na pokładzie (szablon do nawierceń w zestawie, od razu użyłem płytki) - upewnij się, że linki są faktycznie zamocowane tak jak na rysunkach (tzn. jedna jest skierowana do przodu, a nie dwie do przodu i dwa do tyłu lub przesunięte o 45°... jak zawsze: patrz zdjęcia) 4. Wywierć otwory 5. Włóż kable w płytkę i wyrównaj na wymiar - to milimetrowa robota, ale spokojnie można to zrobić na sofa: wszystkie kable muszą wystawać z płyty na taką samą długość, jeśli sufit jest poziomy (długość to odległość od dolnej krawędzi otworu wentylacyjnego do płyty kuchennej minus 275 mm). 6. Dokręć kable i odetnij zwis szczypcami, w przeciwnym razie będą przeszkadzać później. 7. Przymocuj płytkę do sufitu, pod spodem luźno zawieś okładzinę i przymocuj spust do kabli (tak - wszystko możesz zrobić sam, jeśli masz taboret/drabinę). 8. Podłącz kabel zasilający, zamontuj okładzinę, przymocuj kabel do kabla za pomocą dołączonych opasek kablowych. 9. Zdejmij folię ochronną – w tym celu otwórz otwór filtra na dole i na krótko poluzuj lampki. 10. Zatrzaśnij lampy z powrotem – gotowe. Optyka: kwestia gustu. Uważam, że to genialne, jak okap sprawdza się w małej, luksusowej kuchni. Wygląda elegancko, lekko i drogo! Stosunek ceny do wydajności: doskonały! Efekt: zasysa kilka kartek papieru, więc dużo mocy. Światło też jest dobre. Poziom hałasu: normalny. Co mi się nie podoba: kiedy obsługujesz urządzenie, wydaje sygnały dźwiękowe. Krótko mówiąc: za około 200 euro dostajesz piekielnie dużo wzornictwa i wydajności.